Ladnie tu. Najladniej wrecz. Pozyczylismy sobie pierdziawke i lapiac muchy w zeby oraz wiatr we wlosy objechalismy sobie cala wyspe. Blekity jak na Bora-Bora, ale dodatkowo gory jak z King-Konga (tyle, ze bardziej wesole niz mroczne). Wyspa bardziej "ludzka" i sympatyczna, zielona i pelna kolorow. Zdecydowanie polecamy... :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
9 comments:
Ja bym tam został :D zajebiste kolory!
okoliczności przyrody bardzo ładne
ładniusie
ale w tych chałupkach na wodzie to chyba ciągnie po nerkach nie?
;)
przyscikam
kaska
BAJECZNIE !!!
dobra, udowodniliscie ze jestescie dzielni, wracajcie do wroclawia!
tak mysle ze jak borowce wroca to bedziemy musieli sobie jakies forum zalozyc ha ha tylko moze temat postow zmienimy macie jakies propozycje?
beznadzieja...i te domki jakies tandetne :)
kaska: ale w tych chałupkach na wodzie to chyba ciągnie po nerkach nie?
=====
strasznie ciagnie. trzeba caly czas kalesony nosic, nawet jak sie idzie na plaze, tudziez do wody
arus: wracajcie do wroclawia!
=====
no juz wracamy! i nie mozemy sie doczekac... :)
piekniscie ze az strach!:)
Post a Comment