Saturday, July 5, 2008

27.06.2008 - Poland - Warsaw





Weekend w Warszawie, naszej wspaniałej stolicy. Odwiedziny u brata i przyjaciół. Nie ograniczyliśmy się jednakoż do tańców i hulanek. Było szczypta edukacji, a dowiedziliśmy się paru dość istotnych rzeczy...


Bylo również kulturalnie. Wystawa "Efekt czerwonych oczu" w zamku Ujazdowskim.




Gdy zobaczyłem te oto plakaty byłem przekonany, że jest to jakiś performance uliczny, żarcik taki trochę.



A tu proszę! Nasza młodzież. Nie żartująca, bo to nie czas na żarty przecie...

6 comments:

Unknown said...

Bracie, gdzie jest zdjęcie "przedziwnej" panny młodej, aparat nie wytrzymał jej uroku?

Boro said...

No właśnie na zdjęciu nie była wcale "przedziwna" :( . Trzeba teleobiektyw kupić...

martix said...

ciekawe spostrzezenia
a czemu ja nie bylam na wystawie??hm
czyzbym byla kolezanka tylko od hulanek??
no ladnie

Boro said...

>matrix: a czemu ja nie bylam?
Czemu, czemu... bo nie zjadlas dzemu :) Oswiec mnie, ale chyba Cie powiadamialismy... Nastepnym razem przyjade po Ciebie osobiscie!

Anonymous said...

...osobiście szklaną karetą hah!
nie piję już wódki... :/

Boro said...

>nie piję już wódki... :/
...bo od wodki rozum krotki! :)