Saturday, February 16, 2008

16.02.2008 - Australia - Airlie Beach

Mission Beach

Wiec tak: na liczniku mamy juz 900 km, ...



a w calym wschodnim Queensland (polowa naszej drogi) pada. I to calkiem niezle. W Mackay, do ktorego zmierzalismy, przez dwa dni spadlo wiecej deszczu, niz normalnie spada przez caly miesiac (a to pora deszczowa). Jest mnostwo podtopien, zalanych miast, no i co dla nas istotne, zalanych i zablokowanych drog. Utknelismy na druga noc w Airlie Beach, gdyz wszystkie drogi na poludnie i na polnoc sa nieprzejezdne. Jedna nawet wlasnie odbudowuja...
Jestesmy w bezpiecznym miejscu, takze info do naszych mam: PROSZE SIE NIE DENERWOWAC, ANI NIE MARTWIC!!! :) Uwazamy na siebie. Australijczycy nie za bardzo przejmuja sie tymi powodziami. W gazetach jest pelno zdjec ludzi z wielkimi rybami, ktore akurat zlowili z samochodu na zalanej drodze. I wszyscy na tych zdjeciach sa usmiechnieci.

Airlie Beach


Na wschodnim wybrzezu az do Bundaberg nie mozna wchodzic do wody ze wzgledu na zabojcze meduzy, ktorych macki moga miec 3m (box jellyfish i jeszcze pare innych). Jakby tego bylo malo w oceanie plywaja krokodyle, a po dzungli lataja golebie.

Nie mamy wiec slonca ani snorkowania, ale za to spotykamy mnostwo ludzi, zarowno Australijczykow jak i backpackersow. I spedzamy z nimi zabawne, radosne i interesujace wieczory.

I jeszcze opowiesc spotkanego Anglika. Z powodu podtopien utknal na stacji benzynowej na 24h. Policja odradzala wychodzenie z samochodu ze wzgledu na plywajace w plytkiej wodzie krokodyle, wiec caly ten czas przesiedzial w samochodzie. To sie nazywa przygoda! :)


PS Dzis widzielismy niebieskie niebo...

8 comments:

Pheuka said...

Boro! Drinki przykleily ci sie do oczu!

michael shannon said...

No niezle macie. Wyczytalem ze w Mackay spadlo 6 metrow wody w ciagu 6 godzin. Wladze Queensland udostepnily specjalna mape przejezdnosci drog, wysylam Wam linka na maila.

Anonymous said...

Osiak zmienił nazwisko na Internet, od teraz to Arek Internet, brat Pana Interneta lol ;)

martix said...

no widzice biedaki
wy sie tam dalej po obczyznie tulacie a u nas sloneczko..sniezek spadl..tylko 2 na minusie..lezymy sobie z synkiem i ania na lekkim kacyku w domku..zyc nie umierac:)

Unknown said...

A w Lublinie wczoraj przez noc spadlo 30 cm sniegu!!! Dzięki temu Kuba nie zapomni przed wyjazdem co to jest zima.

Katia @dzialka_w_miescie said...

Niezle pozalewalo. W sumie regula o tej porze roku sa pozary a nie powodzie. My z Tylerem dzis ciezko tyramy: gladziujemy, szlifujemy, malujemy, olejujemy, tniemy, czyscimy, kleimy ...:)

Mamesh said...

piekny ten samochodzik!pasujecie do siebie:)

Anonymous said...

Przerażeni...krokodyle na stacji, meduzy mordercy, no i najgorsze...gołębie w dzungli!

Trzymam kciuki:)
B&N