Saturday, December 1, 2007

28.11.2007 - Thailand - Bangkok

Podrozowanie. Jestesmy w drodze juz ponad 5 tygodni. Troche przybrudzeni, zakurzeni (po Kambodzy), ale czujemy sie wspaniale. To wciaga. W dodatku wcale nie czujemy uplywajacego czasu. Jednego dnia padamy ze zmeczenia, a nastepnego wsiadamy w pociag, ktory jedzie 15h zeby pojechac gdzies tam na pare nocy... Czasem chce sie zostac dluzej, czasem ma sie dosc, teskni sie za wanna i twarozkiem z rzodkiewka.
Sylwia juz mi jeczy, kiedy pojedziemy w nastepna podroz. A to juz jest dowod, ze nam sie BARDZO podoba! :)

1 comment:

Anonymous said...

twarożkiem z rzodkiewką? ke? :D