Thursday, January 24, 2008

24.01.2004 - Indonesia - Lombok - Gili Meno

Znalezlismy miejsce, ktore moze sie bic z Palawanem :)
Przecudna, malusienka i spokojna wyspa.

Zaraz po przybyciu, tak po 17:00. W tle widac Lombok.

Spacerek wokol wyspy...

... i turlanki na plazy.

PS Dzis minely TRZY miesiace od czasu wyjazdu z Londynu. I mam przemyslenie: jak wrocimy to kupie sobie plyte Boba Marley'a :)
PS2 Kurde, teraz z gorki bedzie...

16 comments:

Anonymous said...

plaza jak plaza;)TEZ MI COS phi
widzialam lepsze fototapety w domarze.
ale za boba witam cie kwiatami na lotnisku :)

kis
ka

martix said...

ja z kolei utwierdzilam sie w przekonaniu ze najbardziej na swiecie to ja chce byc hipisem

Anonymous said...

Boro, tak sie zastanawiam, czy za wami ida tragarze z bagazami? Maska, rurka, ubrania i inne bzdety. A moze kupujecie jednorazowki ? ;-)

Anonymous said...

łał, ale kolory, wypasik :)
wogóle Borowce, dzięki za karteczkę :*

Anonymous said...

a propos tych trzech miesięcy, od tego czasu mamy furę i jak sprawdzałem przy czym najlepiej mi się prowadzi to jeno przy rege dżach

Katia @dzialka_w_miescie said...

Taaa kolorki wypasik i wszystko wokol woda, piasek, niebo, temperatura ... ech siedzie patrze, czytam z nieustannie zachmurzonego Wro i wzdycham :).
Wlasnie z Tylerem zrobilismy sobie turlanki na naszej wykladzinie - ma kolor jak piasek ;)

Anonymous said...

Nie no slodziej byc nie moze - nie przesadziliscie z fotoszopem? zaczynam podejrzewac ze ta cala "wyprawa" to tylko udany fotomontaz :)
U mnie w robocie jest taka jedna pol-filipinka, pokazywalem jej bloga -> chwalila Was ze sama tyle nie widziala na Filipinach (a bywa tam co roku u rodziny). Wziela sobie linka i bedzie Wam kibicowac w dalszej podrozy. szerokiej drogi. Kuntex

Anonymous said...

o nie! zdrada! my nie dostalismy kartki! sylwia tlumacz sie :)

Anonymous said...

No czesc podroznicy,
Tak patrze patrze i sie napatrzyc nie moge.
Kazda plaza / fotka ladniejsza od poprzedniej ;-)cos mi sie zdaje , ze ruszymy z Maksiem w podroz Waszymi sladami...
Buziaki i pozrozionka z Chennai,
Paula

Anonymous said...

hej!
wlasnie siedzimy u osiakow, sa tez wojtek i marta, agnieszka w ciazy, tylery i mamy taka kameralna imprezke (osiaki chorzy, wiec tez i grzeczni:)
pozdrawiamy was wiosennie( tak jak tu w polsce teraz jest)
polmetek, mowicie?
wiec niech bedzie dwa razy lepiej:))
buziaki

aefel said...

Wooowww....
Beautiful!!!!!!!

michael shannon said...

pieknie pieknie... a kiedy lecicie do australii? gdzie najpierw?

Boro said...

bojar: czy za wami ida tragarze z bagazami?
=====
no wlasnie nie ma z nami tragarzy.
wiec bawimy sie troche w wielblady, troche rzeczy wyrzucamy...

Boro said...

ania: my nie dostalismy kartki!
=====
z filipin bys chciala? :)
poczekaj grzecznie - i nie boj - dostaniesz (nie moglismy znalezc zadnej z wielbladem jak dotad)

Boro said...

femi: a kiedy lecicie do australii? gdzie najpierw?
=====
:) ty to musisz wszystko wiedziec
nie lubisz niespodzianek?

Anonymous said...

damn ale kolory