Thursday, January 3, 2008

01.01.2008 - Philippines - Sipalay (Sugar Beach)

Plaza na Siquijor



Sugar Beach



W sylwestra pozegnalismy Zielinskich (ktorzy to chodza wlasnymi drogami, jak koty albo slonie i wyruszyli do Laosu i Kambodzy), wiec znowu jestesmy sami. Nie ma o czym gadac i siedzimy w ciszy...

A sylwester wygladal tak:



Byly prezenty dla wylosowanej osoby (Sylwia dostala zolta szmate, ktorej przeznaczenia nie odkrylismy - worek na zagiel albo sukienka?). Byly rowniez zabawy i konkursy, w ktorych jako dziki nie uczestniczylismy. Bajdelej atmosfery tutaj, to spimy w bardzo fajnym resorcie prowadzonym przez szwajcara i jego zone filipinke oraz cala gromadke kuzynek. Wszystkie mlode i ladne, wiec jesli ktos z kolegow szuka zony to jest to miejsce dla was... Bardzo rodzinnie, milo i swojsko. Wielu gosci tutaj wcale nie trzezwieje... :)

2 comments:

Unknown said...

swietny film, tylko troche krotki i troche malo widac, ale generalnie super...

Boro said...

dominika: swietny film, tylko troche krotki i troche malo widac
=====
no jakis taki czarny (ze na negros nagrywany?). ale i tak ledwo co go wgralem bo wielki byl. zmienilem opcje w aparacie wiec bedziemy jeszcze probowac wrzucac filmy