Thursday, December 13, 2007

12.10.2007 - Philippines - Busuanga Islands





Two days of amazing wreck dives. Four different wrecks, each at least 140m long. First dive was realy scary. Secound one was so scary that I have startted to enjoy it. Last one (OLYMPIA MARU) was best one: you can swim throught almost all lenght of boat inside, changing between different decks, coridors, machine rooms. AMAZING!

7 comments:

Unknown said...

Boro widze, ze dbasz o nasz rozwoj intelektualny i nauke jezykow obcych...
Poza tym thank you very much for a postcard from Angkor, I really loved it ;-)

Anonymous said...

ze co?
;)
napelnie dzisiaj wanne po brzegi i tez sobie poplywam z National Geographic w garsci. a co!
kis
ka

Unknown said...

Mama dzwoniła do mnie, żeby jej przetłumaczyć co napisałeś - była oczywiście zachwycona

Miłej zabawy :)

Anonymous said...

No Paweł, to się zaczęło:)
wrzuć jakieś zdjęcia podwodne.
A przy okazji: życzę bezpiecznych nurków ( ostatnio na Chorwacji wyciągałem kolesia z 54m- wrak Francesca- wpadł w panikę i zaczął dmuchać jak lokomotywa. Na dnie miał 90 w butli).
Jeszcze raz pozdrawiam i kibicuję.

Anonymous said...

oj Boro Boro, nic na tych zdjeciach nie widac... bardzo slabo sie starasz, bardzo... :P A tak poza tym, to prosze o wiecej WAS na fotach, bo tylko piszesz i piszesz, a nie wiadomo czy Sylwii gdzieś nie przehandlowałeś, bo nic widu ni słychu :****

Anonymous said...

I tak to jest drodzy czytelnicy. Wystarczyło się spotkać z Zielaksami i Osiakami i koniec bloga heheh :D Wrzucać foty, nie spać, zwiedzać!

Boro said...

tyler: i koniec bloga
=====
Nieprawda! :) Stesknieni bylismy to fakt. Ale dzis 3 nowe odcinki...