Saturday, November 3, 2007

01.11.2007 - India - Agra

Apropos waszych komentarzy:
- o plazy akurat marzymy :) . Tlumaczymy sobie, ze mamy byc twardzi.
- problemy z zoladkiem byly, ale chwilowe. Jedzenie jest bardzo czesto podle, pod turystow. Wyjatkiem bylo pare miejsc o ktorych pisalem.
- alkohol pijemy codziennie :) . Tak po troszeczku. Dla zdrowia psychicznego, na zoladek i na odwage.

Agra Fort - Palace:


Kolejka, zeby uscisnac reke Sylwii (i powiedziec Hello):


Warzywniak:


Warzywniak na kolkach:


Krolik:

1 comment:

martix said...

ej..ale dlaczego nie wpuscili krolika??
jakbyscie gdzies skawke malpe pierdziawke widzieli to wezcie ja na filipiny..
a do wyjazdu od dzis zostal na miesiac.. :)