Tuesday, July 21, 2009

2009.07.15 - Croatia - Primosten


Nasza plaża. Wyposażona w bar, niestety bez tańców...

Rakija i wino, sprzedawane na litry, również do plastikowych butelek. Ten przybytek był tutaj zawsze. Każdy nasz wieczór tutaj się kończył.

Mniam.

Wiem, wiem, ale nie mogłem się powstrzymać. Jest taki sliczny :) ...

PS Nie polecam przekraczania prędkości na autostradzie i ścigania się z czarną bejcą. Dość drogo ta przyjemność kosztuje :)

No comments: