Z rzeczy znaczących: mi się wydaje, że już tutaj byłem, czyli na tym kempingu, plaży. Jadąc tutaj wspominaliśmy miejsce, najpiękniejsze jakie udało nam się odwiedzić w Chorwacji. Nie pamiętaliśmy nazwy (mi się tylko wydawało, że pamiętam), więc szukaliśmy po omacku. W końcu, z pomocą uroczej chorwackiej gospodyni, trafiliśmy na kemping Boban - dokładnie w miejsce, którego szukaliśmy!
Ale...! To moja wersja, bo Sylwia dalej twierdzi, że nigdy tu nie była :) . W naszym związku podział jest w miarę prosty: ja świetnie dodaję liczby, a Sylwia wszystko pamięta. Czyżby to omam? :) Za wersją Sylwii przemawia nazwa miejscowości (Blato), bo przecież pamiętalibyśmy, że spędziliśmy wakacje "w błocie".
A tu niespodzianka. Przyjechaliśmy we dwoje, ale bawilismy się w osiem osób :)
Wycieczka w góry
PS W przyszłym roku organizuję wyjazd bandą do Chorwacji
5 comments:
jadę!
też!
może my też? :)
jedziemy jedziemy...
jedziemy koniecznie!!! ja jeszcze w chorwacji nie bylam no! a magda phe to juz jedzie w tym roku
Post a Comment